Marvel Avengers Academy Junior Year
  • Reads 5,171
  • Votes 508
  • Parts 34
  • Reads 5,171
  • Votes 508
  • Parts 34
Ongoing, First published May 27, 2019
Rok szkolny się zaczął i wszyscy chcąc, nie chcąc, muszą wrócić do nudnego obowiązku uczniowskiego. Dotyczy to też Avengersów, którym jest szczególnie trudno się pozbierać po wakacjach spędzonych w willi Starka. Bohaterowie jednak nawet się cieszą, na myśl o chwili normalności w znanym sobie doskonale miejscu. Zapowiada się nudny rok szkolny. 

No może do momentu, kiedy Steve potknie się o jedną dziewczynę, a inna, o kolorowych włosach, zacznie przy nim kląć, ku wielkiej uciesze Bucky'ego. To nie koniec zmian, ponieważ Tony napotyka przeciwnika w najmniej spodziewanym terenie, jakim jest jego laboratorium. A właściwie już nie jego, bo musi zacząć się nim dzielić z niejaką Shuri. 

Do tego dochodzi najważniejsza ze wszystkich spraw, czyli to, że Lucky złamał łapę i Clint musiał go zostawić w domu. 

Do tego gdzieś w internecie mordercza sztuczna inteligencja skończyła wreszcie grać w gry i wzięła się do roboty, aby urzeczywistnić swe plany.
All Rights Reserved
Sign up to add Marvel Avengers Academy Junior Year to your library and receive updates
or
#148loki
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 10
Boys Don't Cry cover
♡~001x456~♡ cover
IMPERFECT LOVE || SZPAKU cover
Obserwator cover
The Last Time / Rafe Cameron cover
Two of Us [Thangyu 230 x 124] cover
Te quiero más que a la vida | Lamine Yamal cover
Vegas || Mata cover
More than love || Pedri cover
Dance with me || Dramione  cover

Boys Don't Cry

77 parts Ongoing

"-A więc zwiałeś?- rzucił milioner, posyłając chłopcu oskarżycielskie spojrzenie, którego ten nie mógł zobaczyć. Peter znów wzruszył ramionami, zaciskając usta- jesteś tu sam?- spytał Tony. Uznał milczenie młodszego za odpowiedź twierdzącą- a to? To twoje?- wskazał na laptop. Brunet kiwnął niepewnie głową. Czarnowłosy przez chwilę wpatrywał się w chłopca w oniemieniu. Laptop należał do niego. Laptop, z którego ktoś obrabował banki z kilkudziesięciu tysięcy dolarów, włamał się do bazy Tarczy i napisał obraźliwe maile do dyrektora największej organizacji antyprzestępczej na świecie, należał do czternastoletniego chłopca. -Ukradłeś go- oznajmił bezceremonialnie milioner. -Nie!- warknął natychmiast Peter. Tony zaśmiał się cynicznie, kręcąc głową. -Pakuj się- rozkazał, odsuwając się od rzeczy chłopca. -Niby dlaczego?- rzucił chłopiec, splatając ręce na klatce piersiowej. Tony wypuścił głośno powietrze. -Pakuj się, albo to wszystko tu zostaje. Bo ty na pewno nie możesz tu zostać. I nie dyskutuj- powiedział, gdy zobaczył, jak młodszy otwiera usta- oboje wiemy, że nie masz ze mną szans."