Kochanie, pozwól mi żyć!

Nazywam się Vanesa Black mam 23 lata studiuje malarstwo ,moi rodzice nie żyją od 10 lat gdyby nie mój starszy brat Jack nie wytrzymałam by presji skoczywszy z najbliżej góry w przepaść ,gdzie jest tylko ból i cierpienie.Jest jedyną moją rodziną oprócz mojej przyjaciółki Juli , która wysłuchuje moje żale skierowane do życia i jej nieznośny braciszek Lukas którego z CAŁEGO SERCA NIE NAWADZE ,uwierzcie mam to tego powody powiedział całej szkole gdy chodziłam z nim do liceum że sypiam z kim popadnie i gdy on chciał mógł by mnie wykorzystać ,lecz odmówił sobie bo bał się ze go czymś zarażę a prawie zapomniałam wykrzyczał ze nikt mnie nie zechce bo kto by chciał takiego paszteta jak ja gdy ważę 50 kg na 178 cm. Wytłumaczcie mi jak ja mam z nim wytrzymać w jednym domu bo mój brachol wyjeżdża do NY a ja mam zostać z Julią i Lukasem w jednym domu ja jej serdecznie współczuje niech się martwi aby nie wybuchł dom od naszych wrzasków ,ja im mówiłam zostanę u mnie bo i tak za dwa miesiące wraca ,lecz nikt mnie nie słucha !