-...Zawsze marzyłam o byciu koreańską idolką, i teraz mam tak po prostu, to wszystko, co osiągnęłam wystawić na próbę? Wiesz, że nie mogę Cię kochać, mam za dużo do stracenia...Przepraszam Jungkook- ostatnie słowa powiedziałam już prawie nie słyszalnie. Nie potrafiłam wydusić z siebie nic , oprócz cichego łkania. Czułam jak litry łez spływają po moich policzkach,a ja nie umiałam ich zatrzymać.
-Rosie, zależy mi na Tobie. Nie pozwolę Ci odejść, nie teraz- po tych słowach brunet mocno mnie przytulił, a ja poczułam się bezpiecznie, pomimo tego że mogłam stracić wszystko, na co tak długo pracowałam. W tym momencie liczyła się tylko ta chwila, a w zasadzie liczył się tylko on. I chyba nie zdołam już dłużej trzymać się z daleka.
Całe opowiadanie jest tylko fanfiction, nic nie wydarzyło się naprawdę, oprócz poszczególnych koncertów, rozdań nagród i innych festiwali.
Miłego czytania💕☺️
Przyznam, że wystarczyło jedno spojrzenie, żebym dosłownie przepadła dla jego brązowych oczu. Jedno spojrzenie i już nie mogłam spać spokojnie. Przez całe moje trudne, piętnastoletnie życie nie poczułam się tak jak w tamtym momencie gdy Pablo zabrał mnie na jeden ze swoich treningów.
Nie wiedziałam nawet kogo tam wtedy spotkam i jak wszystko potoczy się dalej...