Ktoś wszedł do pokoju, ale nie mogłam zobaczyć jego twarzy. Wyglądał na mężczyznę, a patrząc na jego postawę, był kimś ważnym.
- Dlaczego byłaś na moim terytorium? - Jego głos był dziwnie cichy, ale sądziłam, że to cisza przed burzą.
- Nie wiedziałam, że to twoje terytorium! Do jasnej anielki, ile razy mam wam to powtarzać? Dajcie mi odejść, obiecuję, że nikomu nic nie powiem. Nie żebym miała komu o tym mówić. - Ostatnie zdanie powiedziałam szeptem. Nie musiał wiedzieć, w jakiej byłam sytuacji.
Uniosłam głowę, gdy usłyszałam dźwięk przekręcanej broni. Był on dla mnie zbyt znajomy.
- Nie wierzę ci, suko. Lepiej mów prawdę, bo w przeciwnym razie twój mózg skończy na ścianie.
Ah, i tu mamy burzę.
- Nie boję się broni, dupku. Widziałam o wiele gorsze rzeczy!
Podszedł do światła i mogłam zobaczyć jego wygląd. Był niesamowicie przystojny, ale teraz nie była pora na podziwianie jego piękna. Patrzyłam się prosto w jego oczy, wyzywając go, aby postarał się bardziej.
Uśmiechnął się przebiegle i pochylił się, aby napotkać mój wzrok. Zanim mogłam cokolwiek zarejestrować, uderzył mnie w twarz.
Książka w oryginale należy do @Flirtyflower , od której otrzymałam zgodę na tłumaczenie.
24.04.2020 #1 Romans
Zaczął zbliżać się do mnie. To koniec. Już po mnie. Do moich oczu dotarł widok jego butów. Miałam pochyloną głowę i włosy zasłaniały moją twarz.
- Spójrz na mnie - warknął.
Zaczęłam płakać, byłam zbyt przerażona, aby unieść wzrok. Złapał moją brodę i uniósł moją twarz, abym spojrzała na niego. W głowie sapnęłam. To był ten facet z zeszłej nocy. W jego oczach też zauważyłam szok, ale po chwili pojawiła się w nich złość. Odwróciłam głowę przerażona tym, co mógł mi zrobić.
- Kto ci to zrobił? - warknął.
Znów zaczęłam płakać i trząść się. - On - wyszeptałam i skinęłam głową w kierunku faceta, który mnie uderzył.
Oryginał książki należy do @juleslikestoread od której otrzymałam zgodę na to tłumaczenie.