"- Przykro mi z powodu Percy'ego. To był dobry chłopak - powiedział Luke. - Nie musiał tak ginąć. Gdyby tylko bogowie...
- Nie, Luke - przerwała mu.
Spojrzał na nią z zaskoczeniem, a ona znów chciała się śmiać. Jakby to wszystko było śmieszne. Może i było? W jakiś tragiczny, okropny sposób może i było.
- Chodź ze mną, Annabeth. Uwolnij się spod tyranii bogów. Nie musisz być ich narzędziem. Nikt z nas już nie musi. Ann, proszę, nie widzisz, jak oni nas wykorzystują? Gdyby nie bogowie i ich durne spory, Percy by żył. Thalia by żyła.
- To nie jest dobra droga. On cię wykorzystuje. Żywi się twoją nienawiścią...
- Znów będziemy rodziną.
Zamknęła oczy. Chciała mu wierzyć, bardzo chciała. Łzy popłynęły jej po policzkach.
- Idź już, Luke. Po prostu idź."
🅿︎🅸︎🆂︎🅰︎🅽︎🅴︎: 23-24.11.2020
Historia dziewczyny, która po traumatycznych doświadczeniach, stara się odnaleźć swoje miejsce w świecie. W jej życiu pojawia się raper, który również boryka się z własnymi demonami.