" Nie zdajemy sobie sprawy jak bardzo za czymś tęsknimy, dopóki tego nie stracimy „
Kiedy w wieku trzynastu lat Harry dotarł do Francji, był tylko młodą i niewinną omegą, która została przypisana zupełnie obcemu mężczyźnie. Jednak król Charles z każdym dniem sprawiał, że omega zakochiwała się w nim coraz bardziej. Przez lata rządzili Francją szczęśliwie i nie było w Europie nikogo, kto by o nich nie słyszał.
Gdy Harry miał lat dziewiętnaście, całe jego życie legło w gruzach, bo bez swojego króla znów był nic nie wartą omegą w wielkim świecie. Nie sądził, że aby ratować swoje życie, będzie zmuszony do ponownego małżeństwa.
Louis nigdy nie przypuszczał, że dane mu będzie zasiąść na tronie, mając u boku omegę własnego brata.
" - Możesz mówić co chcesz, możesz się zapierać, możesz płakać, ale znak, który masz na szyi świadczy o tym, że należysz do mnie i do nikogo innego. „
Louis był alfą, przyszłym przywódcą stada. Można powiedzieć że miał wszystko. Ale nie wiedział, jak kochać. Czy jego dawno niewidziany przyjaciel z dzieciństwa Harry coś zmieni?
Fanfic Larry Stylinson w uniwersum A/B/O.
Ostrzeżenia: ostry język, wzmianka o mpreg, smut (napiszę ostrzeżenie w rozdziale).
Opowiadanie nie jest mojego autorstwa jedynie je tłumaczę.
Zgoda na tłumaczenie jest.
Kochana autorka: toholduwhenusleep
Link do oryginału: https://archiveofourown.org/works/33142261/chapters/82371943#workskin