Han Jisung- to imię bylo mi kiedyś tak obce jak ogień i woda dla siebie nawzajem. Tak na prawdę nigdy nie potrafiłem zrozumieć mojego uczucia do tego chłopaka. Można by powiedzieć, że się nie rozumielismy... Właściwie była to aż nienawiść. Za nami było wiele kłótni i szarpanin. Myślałem sobie wtedy "Jak on mnie wkurza'' i reagowałem złością. Po prostu wybuchałem. Nie mogłem go znieść. Na początku był dla mnie bardzo oschły, ignorował mnie, ale kiedy dochodziło do konfrontacji koniec w końcu uciekał. Tak naprawdę razem uciekalismy od siebie nawzajem.