Only for... You || Yuri Plisetsky
  • Reads 73
  • Votes 6
  • Parts 2
  • Reads 73
  • Votes 6
  • Parts 2
Ongoing, First published Jul 05, 2019
Jeden człowiek,  jedna broń, dwoje ludzi, śmierć na miejscu.
   
     Mio w wieku 7 lat traci rodziców, a z tym dach nad głową. Dziewczynkę postanawia przygarnąć jej ciocia, która szczerze nienawidzi dziecka. Nikt nie rozumiał dlaczego tak było. Mio nie miała najlepiej. Ciotka winiła ją dosłownie za wszystko. A to źle postawiła miskę, a to nalała herbaty do złego kubka. 
    Pewnego dnia jednak wszystko się zmienia, ale czy na lepsze? Czy zmiany dobrze wpłyną na 15-letnią już dziewczynę?
All Rights Reserved
Sign up to add Only for... You || Yuri Plisetsky to your library and receive updates
or
#940yuri
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 10
Boys Don't Cry cover
Obserwator cover
My first Love || Héctor Fort cover
Hailie Monet x Adrien Santan cover
001 x 456 cover
Zapach perfum || MATA cover
Te quiero más que a la vida | Lamine Yamal cover
Czarne Szaty: Powrót Pana || Severus Snape cover
IMPERFECT LOVE || SZPAKU cover
It has always been you / JJ Maybank cover

Boys Don't Cry

75 parts Ongoing

"-A więc zwiałeś?- rzucił milioner, posyłając chłopcu oskarżycielskie spojrzenie, którego ten nie mógł zobaczyć. Peter znów wzruszył ramionami, zaciskając usta- jesteś tu sam?- spytał Tony. Uznał milczenie młodszego za odpowiedź twierdzącą- a to? To twoje?- wskazał na laptop. Brunet kiwnął niepewnie głową. Czarnowłosy przez chwilę wpatrywał się w chłopca w oniemieniu. Laptop należał do niego. Laptop, z którego ktoś obrabował banki z kilkudziesięciu tysięcy dolarów, włamał się do bazy Tarczy i napisał obraźliwe maile do dyrektora największej organizacji antyprzestępczej na świecie, należał do czternastoletniego chłopca. -Ukradłeś go- oznajmił bezceremonialnie milioner. -Nie!- warknął natychmiast Peter. Tony zaśmiał się cynicznie, kręcąc głową. -Pakuj się- rozkazał, odsuwając się od rzeczy chłopca. -Niby dlaczego?- rzucił chłopiec, splatając ręce na klatce piersiowej. Tony wypuścił głośno powietrze. -Pakuj się, albo to wszystko tu zostaje. Bo ty na pewno nie możesz tu zostać. I nie dyskutuj- powiedział, gdy zobaczył, jak młodszy otwiera usta- oboje wiemy, że nie masz ze mną szans."