Krąg Tajemnic: Pogoń za snem
  • Reads 3,401
  • Votes 260
  • Parts 48
  • Reads 3,401
  • Votes 260
  • Parts 48
Ongoing, First published Jul 08, 2019
,,- Proroczę sny? hm... gdzieś o tym czytałam... Ale jeśli chodzi o zmianę przeszłości to co byś chciała wiedzieć?
- co się stanie, gdy zostanie zmieniona?
- Nie jestem pewna... Kiedy zablokujesz nurt rzeki, ona zmieni swój bieg. Kiedy zmieni się przyszłość czas obierze inny kierunek.
- Skoro zmienia bieg to w którą stronę się skieruje? W tą lepszą czy gorszą- nerwowość w moim głosie wzrastała
- Nie mam pojęcia, ale jednego jestem pewna, że na początku chwila przejścia będzie niedostrzegalna a z czasem ta różnica zacznie narastać."
Świat musi zachować równowagę, jeśli zakłócisz ją przez swój egoizm to bądź pewien, iż świat zbierze swoje żniwa, aby przywrócić balans.




Książka Fantasy na motywach gry przeglądarkowej Eldarya.  Postacie i historia różnią się trochę od pierwowzoru, szczególnie postacie i ich charaktery. 


~Eznami
All Rights Reserved
Table of contents
Sign up to add Krąg Tajemnic: Pogoń za snem to your library and receive updates
or
#57deszcz
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 10
Mate cover
~Walka o Lunę~ {bakudeku} {omegaverse} cover
Prawdziwa Luna cover
Węzęł krwi cover
Bliźniaki Herondale cover
Złota Elita || Dziedzictwo cover
Krwawy Książę cover
To deny the route cover
DIADEM  cover
Dziedzictwo Krwi {Hyunlix} cover

Mate

42 parts Complete

- Skąd wiesz? - Wykrztusiła wreszcie, po pięciu minutach pustego wgapiania się we mnie. Miała duże orzechowe oczy poplamione jasną zielenią. Były hipnotyzujące. - Ty tego nie czujesz? Mój zapach na ciebie nie działa? Nie masz wrażenia słabości, przekonania, że musisz być przy mnie? Odsunąłem się, uświadamiając sobie, że wciąż zaciskam dłonie na jej kruchych ramionach. Była wychudzona, sweter wisiał na niej jak na wieszaku. Bałem się pofolgować własnym emocjom w obawie, by nie zrobić jej krzywdy - tak nie powinno być. Wilk powinien być silny. - Gdy spotykasz Mate, doskonale zdajesz sobie z tego sprawę. Dziewczyna odsunęła się ode mnie jeszcze o kilka kroków. Ciężko usiadła na kanapie, którą wcześniej to ja miałem nieprzyjemność zajmować i objęła się ramionami. Dlaczego wydawała się przy tym taka załamana? W końcu ku mojemu wielkiemu zdziwieniu parsknęła krótkim, trochę histerycznym śmiechem. Parsknęła śmiechem! - Bardzo ci współczuję - rzuciła. - Ty chyba naprawdę nie wiesz kim jestem.