Każdy z nas, jako dziecko, choć raz marzył o byciu superbohaterem. Marzyliśmy o supermocach, lataniu, sławie czy ratowaniu ludzi. Chcieliśmy stać się kimś więcej niż nasi rodzice, stłamszeni przez szarą rzeczywistość, myśleliśmy , że nas to nie dopadnie. Straciliśmy radość wyrażania siebie,staliśmy się tacy jak oni. Tak samo smutni, pozbawieni marzeń, dziecięcej radości. Jedno zdarzenie, pokazuje jak kruche jest nasze życie, jak łatwo je stracić. To przekonuje mnie do odzyskania sensu, pomocy smutnym ludziom, stania się radością. Superbohaterem tych czasów. Czas na nową ulepszoną wersję, Toma Hollanda, nowego mnie. Bohatera.All Rights Reserved
1 part