- Jesteś arogancki, egoistyczny, wredny...
- I do tego przystojny. - skończył za ciebie. Spojrzałaś na niego wściekła, chociaż wiedziałaś, że miał rację. Był cholernie przystojny.
- W co ty grasz, Malfoy? - zapytałaś, kiedy był naprawdę blisko ciebie.
- W to samo co ty. - wypowiedział te słowa ze swoim łobuzerskim uśmieszkiem i wpił swoje usta w twoje.
*Opowiadanie pisane w drugiej osobie, bo było mi tak jakoś wygodniej.
Mam nadzieję, że wam się spodoba.💕
**korekta będzie po wstawieniu wszystkich rozdziałów, więc mogą się pojawiać jakieś błędy
Siedemnastoletnia Lilianna Davies, wyjeżdża z miasta i przeprowadza się do nowego miejsca. Od razu łapie dobry kontakt z jedną z uczennic jej nowej szkoły.
Sytuacje komplikuje jeden chłopak, z którym już pierwszego dnia Lily przeprowadza nie do końca miłą wymianę zdań.
Nicholas Moon to chłopak, którego nie wiadomo dlaczego boją się wszyscy w szkole. Każdy się boi powiedzieć mu co o nim myśli ale Lily, nie ma z tym problemu. Szybko okazuje się, że Nicholasa łączy z Lilianną więcej niż myślą, gdy pewnego dnia Lily spotyka Nicka w drzwiach swojego domu.
Czy tajemniczy chłopak wywróci życie Lilianny do góry nogami? Czy ta jedna osoba może wszystko zniszczyć?
Nie jestem zbyt dobra w pisaniu opisów ale zapraszam do czytania.
z góry przepraszam za błędy.