Min Yoongi to młody dość zagubiony chłopak, który jakoś próbuje związać koniec z końcem. Jego życie nie było łatwe. Problemy w domu, w szkole, następnie problemy ze znalezieniem pracy. Chłopak ma marzenia, wielkie marzenia... niestety, życie nie daje za wygraną. Jego los, odmienia się po poznaniu kilku chłopaków. Są zbuntowani, nieco nieogarnięci, młodzi i... dokładnie tak jak on, pełni marzeń. Jeden z nich, Park Jimin, znając problemy naszego bohatera, postanawia mu pomóc. Jednak czy naprawdę mu pomaga? Ludzie powiadają, piekło jest usłane dobrymi chęciami. Coś może w tym być...
Pierwsza wersja Śmierci Motyla z 2018 roku. Aktualnie pisany jest remake.
W 2045 roku spokój zwykłych szarych ludzi został zakłócony. Nieznana dotąd choroba przez lata rozprzestrzeniała się po świecie, nie dając żadnych objawów, a wystarczył jedynie kontakt wzrokowy. Gdy ludzie zaczęli dostrzegać dziwną zamianę koloru oczu, myśleli, że to tylko przemęczenie. Jednak zarażona dziewiętnastoletnia Lily i wielu innych musieli zmierzyć się z czymś gorszym od sekundowego zarażenia - z bólem przemiany w potwora.
Pamiętaj! Jeśli historia Ci się spodobała, zostaw po sobie jakiś znak :D gwiazdki i komentarze są mile widziane.
A może masz dla mnie jakieś rady? Przyjmę każdą uwagę na klatę!
Ostrzeżenie ⚠
Opowiadanie zawiera przekleństwa i brutalne, odrażające sceny. Nie dla ludzi o słabych nerwach i doskonałej wyobraźni, mogącej sobie wszystko ładnie wyobrazić XDD
Druga część już na profilu
https://www.wattpad.com/story/234303795-%C5%9Bmier%C4%87-motyla-2