Każdy Rodzaj Kwiatu ||Kuroo Tetsurou||
  • Reads 241
  • Votes 26
  • Parts 3
  • Reads 241
  • Votes 26
  • Parts 3
Ongoing, First published Jul 29, 2019
Co mają ze sobą wspólnego siatkówka i ogrodnictwo? Oczywiście na pierwszy rzut oka wydaje się, że kompletnie nic nie łączy ze sobą tych dwóch dziedzin, ale gdy przyjrzeć się bliżej, jest absolutnie odwrotnie.

Zaangażowanie, motywacja oraz ciężka praca to tylko kilka z elementów wspólnych. Jednak najważniejsze ze wszystkich są sumienność i pasja, które pięknej, młodej kwiaciarce pomagają dobrze zajmować się podopiecznymi, a wysportowanemu siatkarzowi osiągać kolejne sukcesy. 

Może właśnie dzięki tej wyuoczonej dyscyplinie chłopak zdecydował się na codziennie przyjętą rutynę. 

Jeden dzień, jeden kwiat- to właśnie postanowił robić, aby zwrócić na siebie uwagę.
All Rights Reserved
Sign up to add Każdy Rodzaj Kwiatu ||Kuroo Tetsurou|| to your library and receive updates
or
#948haikyuu
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 10
Boys Don't Cry cover
001 x 456 | αgαınst αll odds | [ PL ] cover
More than love || Pedri cover
IMPERFECT LOVE || SZPAKU cover
Whiskey Kisses | Héctor Fort cover
Obserwator cover
Dance with me || Dramione  cover
Czy nam się to uda?(Gi-hun x In-ho) cover
Te quiero más que a la vida | Lamine Yamal cover
Czarne Szaty: Powrót Pana || Severus Snape cover

Boys Don't Cry

75 parts Ongoing

"-A więc zwiałeś?- rzucił milioner, posyłając chłopcu oskarżycielskie spojrzenie, którego ten nie mógł zobaczyć. Peter znów wzruszył ramionami, zaciskając usta- jesteś tu sam?- spytał Tony. Uznał milczenie młodszego za odpowiedź twierdzącą- a to? To twoje?- wskazał na laptop. Brunet kiwnął niepewnie głową. Czarnowłosy przez chwilę wpatrywał się w chłopca w oniemieniu. Laptop należał do niego. Laptop, z którego ktoś obrabował banki z kilkudziesięciu tysięcy dolarów, włamał się do bazy Tarczy i napisał obraźliwe maile do dyrektora największej organizacji antyprzestępczej na świecie, należał do czternastoletniego chłopca. -Ukradłeś go- oznajmił bezceremonialnie milioner. -Nie!- warknął natychmiast Peter. Tony zaśmiał się cynicznie, kręcąc głową. -Pakuj się- rozkazał, odsuwając się od rzeczy chłopca. -Niby dlaczego?- rzucił chłopiec, splatając ręce na klatce piersiowej. Tony wypuścił głośno powietrze. -Pakuj się, albo to wszystko tu zostaje. Bo ty na pewno nie możesz tu zostać. I nie dyskutuj- powiedział, gdy zobaczył, jak młodszy otwiera usta- oboje wiemy, że nie masz ze mną szans."