Wzorowane na moim śnie, dziwne fanfiction. Streszczenie: Snape, wiedząc, że uczniowie nie radzą sobie najlepiej w jego klasie daje chłopcom listę zadań, nakazując im pracować RAZEM. Chłopcy spotykają się na wieży astronomicznej każdego wolnego wieczoru, by wykonać zadania podane im przez Profesora. W końcu dochodzi do kłótni, po której stan psychiczny Draco pogarsza się jeszcze bardziej. Blondyn zostawia gryfonowi liścik by przyszedł o podanej godzinie do miejsca, w którym zawsze się spotykali. Ślizgon próbuje popełnić samobójstwo lecz Harry ratuje go, zyskując 100% zaufanie Malfoy'a. Tej samej nocy odbywają ze sobą szczerą rozmowę, podczas której Draco płacze jak nigdy wcześniej. W sercu Harr'ego coś przeskoczyło na ten widok. Upiększył wieże między innymi pięknym, kwiecisto- gałęzianym murem, właśnie dla ślizgona, oraz żeby nikomu nie stała się tam krzywda. Dalej... Cóż, zobaczycie samiAll Rights Reserved
1 part