savnet minner | marius lindvik
  • MGA BUMASA 315
  • Mga Boto 39
  • Mga Parte 1
  • MGA BUMASA 315
  • Mga Boto 39
  • Mga Parte 1
Ongoing, Unang na-publish Aug 04, 2019
Dwa słowa - wysokie wymagania. Młody skoczek zostaje doceniony przez trenerów i dostaje szansę, którą musi wykorzystać. Cały swój wolny czas poświęca więc na doskonalenie samego siebie. 

    Lindvik obraca się w towarzystwie sportowców, często lepszych od niego. Motywuje go to do ciężkiej pracy i nie pozwala mu zapomnieć o zawodach. Nie ma mowy o odpoczynku. Po powrocie z treningów jest zasypywany milionem pytań i bezpodstawnych stwierdzeń. Co jednak może się wydarzyć, gdy chłopak postanowi odpocząć i niespodziewanie spotka ponownie osobę, którą poznał dwanaście lat temu?
All Rights Reserved

1 parte

Sign up to add savnet minner | marius lindvik to your library and receive updates
or
#8lindvik
Mga Alituntunin ng Nilalaman
Magugustuhan mo rin ang
Magugustuhan mo rin ang
Slide 1 of 10
Boys Don't Cry cover
Ostatni raz cover
Light in the dark|Rodzina monet cover
Harry Potter i Przekleństwo Salazara cover
Lavender | Kinny Zimmer cover
Notas en español cover
HIS LAW || Zayn Malik cover
Obserwator cover
Frozen Hearts I,II &III| Bucky Barnes cover
Mafia| Minsung  cover

Boys Don't Cry

72 Parte Ongoing

"-A więc zwiałeś?- rzucił milioner, posyłając chłopcu oskarżycielskie spojrzenie, którego ten nie mógł zobaczyć. Peter znów wzruszył ramionami, zaciskając usta- jesteś tu sam?- spytał Tony. Uznał milczenie młodszego za odpowiedź twierdzącą- a to? To twoje?- wskazał na laptop. Brunet kiwnął niepewnie głową. Czarnowłosy przez chwilę wpatrywał się w chłopca w oniemieniu. Laptop należał do niego. Laptop, z którego ktoś obrabował banki z kilkudziesięciu tysięcy dolarów, włamał się do bazy Tarczy i napisał obraźliwe maile do dyrektora największej organizacji antyprzestępczej na świecie, należał do czternastoletniego chłopca. -Ukradłeś go- oznajmił bezceremonialnie milioner. -Nie!- warknął natychmiast Peter. Tony zaśmiał się cynicznie, kręcąc głową. -Pakuj się- rozkazał, odsuwając się od rzeczy chłopca. -Niby dlaczego?- rzucił chłopiec, splatając ręce na klatce piersiowej. Tony wypuścił głośno powietrze. -Pakuj się, albo to wszystko tu zostaje. Bo ty na pewno nie możesz tu zostać. I nie dyskutuj- powiedział, gdy zobaczył, jak młodszy otwiera usta- oboje wiemy, że nie masz ze mną szans."