Tutaj nie ma Maryli, ani Diany i rozumiejącego Mateusza. Ania nie trafiła do Avonlea w skutek pomyłki. Nadal siedzi w sierocińcu, je przypalona owsiankę, a jej jedyną pociechą jest wyobraźnia, która pozwala przetrwać najcięższe chwile.All Rights Reserved