Na początku była ciemność, strach przed nicością. Utknęłam w pustce i miałam wrażenie, że mija wieczność, jednak gdy się ocknęłam, jedną z pierwszych rzeczy, jakie zobaczyłam, to jego twarz. Widziałam po nim, że nie wie co powiedzieć, ale gdy już się odezwał, jedyne, czego pragnęłam to, aby jak najszybciej się zamknął.
Nigdy nie pomyślałam, że mimo jego aroganckiego, przesiąkniętego brakiem szacunku zachowania, to ja będę osobą, która zrani go najbardziej.
Książka jest nieprzeznaczona dla osób o słabych nerwach!
Wyprawa do Garmisch-Partenkirchen miała być tylko kilkudniową zabawą - z dala od dorosłych spraw, ciążących jak klątwa obowiązków i wszechobecnej nauki. Miała być najlepszą przerwą szkolną z dopracowanymi przez Dalię szczegółami. Jazda na nartach, ciepła herbata z cytryną i marznięcie w drodze do wyciągów były wręcz obowiązkami, których nikt nie ważył się zakwestionować. Każde działanie zdawało się być przemyślane i racjonalne. Wszystko było dopięte na ostatni guzik (nawet sprawa problematycznego noclegu!), prócz niespodziewanego upadku na wysokiego blondyna, znanego innym jako Andreas Wellinger - młody debiutant w Pucharze Świata.
#1 skijumpingfamily - 17.01.19r.