Stukot drewnianych butów, zwanych getami, roznosił się echem po więziennym korytarzu budynku dziewiątego. Srebrzyste, długie włosy falowały przy każdym kroku, a ciemne, kocie oczy podążały za literami. Osobnik zatrzymał się gwałtownie czytając już ostatni list, ostatnie słowa. Zacisnął dłonie na papierze robiąc tym zniekształcenia na nim. Jego oczy stały się puste, a twarz wykrzywiła się w smutku i wewnętrznej porażce, ale to wszystko przyćmiewał piękny makijaż.
- Znów to samo... - westchnął. Opuścił ramiona wzdłuż ciała i wznowił kroku, który tym razem był stanowczy, nierówny, ale przede wszystkim... szybszy.
*****
Parę słów od autora (_Kuro-kun_1):
• One shot dla wytrwałych, ponad 4000 słów
• Okładka (nie licząc grafiki) oraz rysunki w mutimediach zrobione przeze mnie
•Ff oparte na mandze "Nanbaka", ale sądzę, że nawet osoby nieznające tego uniwersum mogą to przeczytać
•Bl, czyli YAOI! R18! (żeby nie było, że nie ostrzegałam...)
• Paring: Kyuubi Kisuke (naczelnik budynku 9, nigdzie nie ma podanego jego wieku, ale w tym ff jest starszy od Junichiego) x (male) OC (pomagier/strażnik w budynku 9, lat 20)
•Mogą wystąpić przekleństwa
•Proszę o nie kopiowanie mojego OC! (Oczywiście inspiracja jest dozwolona xd)
Harry zostaje porwany i otruty przez Lorda Voldemorta. Jedynym ratunkiem jest zdjęcie zaklęcia adopcyjnego, które ujawnia, że jest synem Severusa Snapa i Anny Black, młodszej siostry Syriusza. Jak poradzi sobie z nową rzeczywistością? Czy uda mu się odzyskać przyjaciół jako syn Snape? A może nie będzie miał czasu na roztrząsanie dawnego życia, bo skutki wypitej trucizny wywrócą jego życie jeszcze bardziej, niż fakt posiadania ojca? Co zrobi, gdy jego nowe życie stanie się jeszcze trudniejsze niż życie jako Harry Potter? Sprawy się jeszcze bardziej pokomplikują, gdy dobro okaże się nie do końca takie dobre.