Krzywdził ją, a ona nie protestowała.
Wykorzystywał ją, a ona nie zaprzeczyła.
Zdradził ją nie raz, a ona sprawiała wrażenie, że nic nie wie.
Podduszał bezlitośnie, a ona zatykała usta i nozdrza, mrużąc powieki.
Zabijał w niej Szansę na lepsze jutro, a ona podawała nóż.
______________________________________________________
Półtora roku minęło, a ona nożem podważyła swoją moralność, rozchylając drzwi ucieczki.
Uciekła z nożem i stoi na środku ulicy zdezorientowana. Wtedy pojawia się ktoś, kto, ostrożnie odrzuca nóż, a przy tym muska jej skórę, co działa jak klątwa.
________________________________________________________
!Pierwsze fanfiction wydane z ramienia pierwszego wattpadowego labelu w Polsce!
artist; @zapomnialam_ [tam więcej prac i kontakt z autorką]
title; znaki
about; quebonafide
warning; sceny drastyczne, czytane na własną odpowiedzialność, nie mają na celu żadnego propagandowania przejawianych w fanfiction zachowań
_____________________________________________
Skontaktuj się z nami! --->
psycholog/pomoc psychologiczna; @jazda_potwory
osobistości z labelu; @zapomnialam_
wsparcie labelu; @bispxyz
e-mail; jazda_potwory@o2.pl / p4np4w3l@o2.pl
- Płotka nie zakochuje się w płotce - szepnęłam patrząc w prost w niebieskie oczy blondyna
- Cami gdzieś mam tą bezsensowną zasadę - odparł JJ po czym złapał mnie delikatnie za policzki i przyciągną do siebie. Jego usta zderzyły się z moimi
I musiałbym skłamać mówiąc że w cale na to nie czekałam