- Przepraszam - Powiedział, zeskakując ze ściany z czerwonych cegieł i podał mi rękę, abym również z niej zeszła, co po chwili uczyniłam - Od kiedy masz samochód ? - Zapytał, okrążając murek i podnosząc klucz.
- Od nigdy... Buchnęłam wczoraj kluczyki dyrektorowi - Uśmiechnęliśmy się do siebie - Położyłam ręce na jego policzkach - Znowu to samo? - Zapytałam, przejeżdżając kciukiem po siniaku na twarzy chłopaka, który zacisnął powieki i szczękę - Nie możesz pozwolić mu...