Ewa ma życie godne pozazdroszczenia - świetną pracę, mieszkanie bez kredytu w centrum Poznania i całkiem niezłe auto. Nie ma za to czasu na spotkania z bliskimi, na związki, nie wspominając już o orgazmach. Choć wszystko dookoła krzyczy, że powinna być szczęśliwa, jej zaczyna czegoś brakować.
Jak co roku jedzie na święta do rodziców. Ma nadzieję, że spędzając czas na zabitej dechami wsi, gdzie nawet śnieg pada wolniej niż w mieście, przemyśli swoje życie i dowie się czego tak naprawdę chce. Poza tym, będzie tam Adam - jej brat bliźniak, za którym bardzo tęskni.
Jest tylko jeden problem - Adam nie przyjżdża sam. Razem z nim zjawia się tajemniczy, intrygujący mężczyzna. Ewa nie wie o nim nic, poza tym, że lubi działać jej na nerwy i ciągle pije mleko prosto z kartonu. Nie wie też, że nieznajomy skrywa tajemnicę i nie zjawił się tutaj bez powodu.
Te święta miały być spokojne, refleksyjne i spędzone w rodzinnym gronie. Niedoczekanie!
Będą gorące, brawurowe i pełne pierwszych razów, o których Ewa wcześniej nawet wstydziła się pomyśleć.
Przez te kilka grudniowych dni jej poukładany świat stanie na głowie, a tajemniczy mężczyzna sprawi, że dawna Ewa zniknie i narodzi się zupełnie nowa.
To nie jest słodki romans, ze świąteczną sielanką w tle i idealnymi bohaterami. To opowieść o ludziach, który popełniają błędy i choć są dorośli, czasami błądzą jak dzieci we mgle. To opowieść o tym, że czasami warto wyłączyć myślenie, zwolnić hamulce i dać się ponieść uczuciom.
JUŻ W LISTOPADZIE KSIĄŻKA DOSTĘPNA W KSIĘGARNIACH