Ile było już takich historii opowiadających o kobietach, najpierw zakochanych, a następnie zastraszanych i terroryzowanych przez swoich partnerów, spod ciemnej gwiazdy? Ile takich kobiet straciło życie, jak nie przez nich, to przez niebezpieczne akcje, napady, strzelaniny czy inne burdy? Ile było takich kobiet, którym udało się uwolnić i żyje w strachu do końca życia, lub takich, które założyły nowy gang i walczą po przeciwnej stronie, ale dalej po tej złej. Moja historia? Jest zupełnie inna