Druga część NIE SPRZEDAM SWOJEJ DUSZY - Puszka Pandory.
Syn nocy odda swą duszę, by świat mógł odczuć katusze. Mrokiem okryje strudzone oblicze, jak płaszczem nicości pokryje tę ziemię. Obmyje serce rwącym strumieniem, piekielnym ogniem przyciemni swą skórę. Bezkresna otchłań otwiera ramiona, pragnąc i łaknąc jego żywota.
Słodki ból wypełni ciało, co niegdyś wylęgarnią myśli się stało. Zło i niegodziwość zatryumfują. Czarne szarańcze, posłańcy demonów, wzniosą wysoko pieśń upadłych aniołów. Nadchodzi koniec, kres świata ludzkiego. Słudzy Pandory, grzeszni, plugawi, na Pana czekają aż się pojawi. On skrada się, skrada. Dobroci próbuje. Lecz smak ten język paraliżuje. I choć godność mu służy, Nadzieja i Miłość, nie wyrwie się z kręgu, żaru srogiego.
Los wzywa, woła. Przeznaczenie kona, czekając na Pana, aż się wypełni. Już wkrótce, wkrótce. Po drugiej stronie, gdzie wieko pokrywy strąci koronę. Zatrzaśnie na wieki, a martwe usta wyszepczą w ciemnościach: Vendere animam tuam...
Lecz...
Syn nocy odda swą duszę, by ocalić ludzkości dusze... Animam non vendam - wyrzeknie te słowa. W jego oczach noc, noc. Słońce nie wschodzi. Klucz zamknął drzwi. Jedynie Nadzieja i Miłość mogą go odrodzić.
Kiedy przeprowadziłam się z starszą siostrą do ojca, nie wiedziałam, że moje życie ulegnie takiej zmianie. Nie sądziłam , że zakocham się w wampirze , ba że takie istoty istnieją i , że jestem jedną z nich.
Nazywam się Hope Swan a oto moja historia
( z góry przepraszam za jakiekolwiek błędy. Może lekko odbiegać od fabuły)