Nadija, personifikacja Wołynia, nigdy nie miała łatwego życia. Ciągłe konflikty, zarówno pomiędzy jej rodzicami, jak i państwami ościennymi, zostawiły głębokie blizny, zarówno na jej ciele, jak i psychice. A zwłaszcza jeden: rzeź wołyńska.
Rozdarta przez własne pochodzenie, własne dziedzictwo, przez wszelakie kultury, narodowości, etniczności, języki i religie... rozdarta pomi ędzy Wschód i Zachód, musi wreszcie stawić czoła własnym traumom i zmierzyć się z otaczającą ją rzeczywistością.
A czasu jest coraz mniej.
Stalowe tęczówki spotkały się z jej brązowymi, co na chwilę wstrzymało jej oddech, dosłownie jakby zapomniała jak się oddycha. Uczucie było dziwne, intensywne, ale na jej szczęście tylko chwilowe. Jego wzrok nie był wypełniony pogardą czy obrzydzeniem, wydawał się naprawdę neutralny i jednocześnie zmęczony. Kto z nich nie był zmęczony? Stał w towarzystwie swojej matki, która wydawała się bledsza i szczuplejsza niż zwykle. Widać było, że wojna ich również dotknęła z tej nieprzyjemnej strony.
****
Akcja dzieje się po wojnie. Wszyscy wracają na ostatni rok do Hogwartu. Postacie które zginęły w książce, pojawiają się jako żyjące, nie zginęły w czasie wojny.
To moje pierwsze Dramione, prośba o wyrozumiałość x