Przedwczoraj leżałem na piasku
Właściwie tak samo, jak dzisiaj,
Tylko wtedy leżałem z tobą,
A teraz w pustce i ciszy.
Wczoraj trzymałem świat w dłoniach,
Drżąc, że mogę go stracić,
Noc temu uciekłem z domu
Po to, żeby cię zobaczyć.
Piliśmy przy czterech gitarach,
Krzyczałeś tak wiele, tak głośno,
Że "Punk's not dead!", że mnie kochasz,
Że (kurwa...!) boisz się dorosnąć!
Razem staliśmy się piekłem,
Tak pełni siebie nawzajem,
Było w nas więcej dobra,
Niż teraz się wszystkim wydaje.
Czasami wydaje mi się,
Że chyba mam w sobie potwora...
Tak bardzo chciałbym żyć,
Jak gdyby nie było wczoraj.*
/Czyli jak za sprawą pewnej kłopotliwej pary trytona z punkiem kontynuować wyprawę w drugim tomie Sagi Nici, zawierającym całkiem nowe, jeszcze bardziej emocjonujące przygody znanych już, jak i zupełnie nowych bohaterów (czy antybohaterów), tworzących unikalny baśniowy klimat iście wybuchową mieszanką charakterów.
Co ich wszystkich połączy... a co poróżni?
|ZAKOŃCZONE|
Zawiera elementy 18+ (trochę szczegółowo opisanej erotyki i trochę mniej szczegółowo opisanej przemocy, zwłaszcza z wejściem pewnego wulgarnego zabijaki~)
*znowu zmieniłem trochę jakiś istniejący już wiersz, którego tytułu ani autora nie znam
Gdy Will Solace zostaje poproszony o pomoc przez Nica di Angelo. Nie widzi przeciwwskazań, aby to zrobić.
Syn Apolla nie może powstrzymać się od napływających uczuć , które darzy do potomka Hadesa.
Chociaż stara się je powstrzymać sprośne myśli i perwersyjne wizje nie dają za wygrane.
Czy chłopak da radę wygrać wojnę przeciwko swoim uczuciom?
"You are my sunshine, Nico." - to pierwszy tom serii "You are my...".
Opowiadający o Willu Solace i Nico di Angelo, dwóch herosach pojawiających się w książkach Ricka Riordana.
Uwaga!
Wszelkie podobieństwo do jakichkolwiek innych opowiadań jest przypadkowa.
Wszystko zrodziło się w mojej głowie!