Wyjeżdżając z mojego rodzinnego miasta nie miałam pojęcia, że kiedykolwiek tu wrócę i otworzę sklep z płytami muzycznymi. Ukończyłam szkołę muzyczną w Poznaniu. Gram na kilku instrumentach m.in gitara, klarnet i wiolonczela. Po części byłam zmuszona przez rodziców do uczęszczania tam, ale są z tego jakieś plusy. Mimo tego, że nienawidzę klarnetu to jego dźwięki rozpraszają ciszę w moim sklepie. Myślicie, że taka praca jest ciekawa? Nic bardziej mylnego! Jeśli jesteście ciekawi co naprawdę dzieje się za sklepową ladą to książka dla Was! Zapraszam do czytania.All Rights Reserved