Opowieść o doświadczonym psychiatrze, który zdaniem współpracowników sam potrzebuje profesjonalnej pomocy. Jednak doskonałe alibi i dokładność Richarda, nie pozwala na znalezienie jakichkolwiek poszlak, które wskazywałyby na dowody jego udziału w zbrodniach, o jakie został posądzony. Pewnego dnia dostał nakaz przejęcia pacjenta z trudnym przypadkiem. Dla niego była to niczym wygrana na loterii. Will pełen nadziei, na tak długo wyczekiwane zrozumienie, uważa Richarda za ostatnią deskę ratunku. Czytelnik w trakcie zagłębiania się w lekturę, ma poznać mroczne oblicze doktora i zobaczyć jak daleko jest w stanie się posunąć, dla swojej własnej satysfakcji i przyjemności. "- Kiedy wchodziłem do jego gabinetu od razu zauważyłem, że jest z nim coś nie tak - zaczął Richard siadając na starym, skórzanym fotelu, który pamiętał z czasów swojego dzieciństwa. - Pomimo, że miałeś złe przeczucia, nie wycofałeś się. Brnąłeś w to, niczym ćma do wiązki światła wydobywającej się zza uchylonych drzwi. Zaślepiony szukałeś wymówki, żeby usprawiedliwić jego zachowanie - Bella westchnęła opadając na oparcie kanapy, równie starej i zużytej co wcześniej wspomniany fotel. -To właśnie dlatego potrzebowałem terapii. Nawet jeśli złamała mnie już do końca, wyciągnąłem z niej odpowiednie wnioski. Nie jestem już tym samym człowiekiem Bell. Obawiam się jednak, że nie była to zmiana na dobre - odstawił kubek z kawą, zgrabnie omijając broń leżącą na stoliku".