Co by było gdyby nie było demokracji, a państwami wciąż władaliby królowe? Rodzinie królewskiej zagraża coraz większe niebezpieczeństwo. Rebelianci stają się coraz bardziej niebezpieczni. Księżniczka Aurelia doznaje tego na własnej skórze, kiedy podczas ataku na jej życie ginie większość jej gwardii przybocznej. Księżniczce zostają przydzieleni nowi strażnicy, w tym młody i ambitny kapitan straży. Czy Aurelia będzie w stanie mu zaufać , w czasach kiedy nie powinna ufać nikomu? A co ważniejsze czy powinna?