"- Co dziś nowego? - pytam, zerkając przez ramię na Petera.
- W sumie przegapiłaś niezłą kłótnię - odpowiada, puszczając mi oczko.
- Kłótnię? Czyją?
- No zgadnij.
Kiwa głową w stronę Clinta i Natashy. Siedzą razem na kanapie, ale w jakimś pół metrowym dystansie i grobowej ciszy.
- Nie znoszę cię - burczę, wyciągając z kieszeni pięć dych.
Peter przejmuje je z uśmieszkiem, dorzucając:
- To było do przewidzenia. Ostatnio zerwali po trzech miesiącach, więc z poprzednich parunastu razów można łatwo obliczyć, że tym razem to wyniesie... To znaczy, trzeba wziąć pod uwagę jeszcze czynnik niepewności i...
- Syneczek tatusia - kwituję, a Stark unosi na nas wzrok znad blatu barku. - Jesteście jak dwie krople wody. I przez to mój portfel coraz bardziej chudnie.
- Twój pech, mój zysk - szczerzy zęby w chytrym uśmieszku. - Ale wiesz... Zawsze... T-to znaczy, jakbyś chciała... Mogę ci za to postawić kawę."
Książka może zawierać treści 18+. Nie mówię, że często, jednak czytasz na własną odpowiedzialność.
To tyle ode mnie!
Miłej lektury 😂👍
Mikhaela Janna Lim, daughter of a renowned business tycoon, craves a normal life away from the spotlight. She even persuades her famous friends to pretend they don't know her, all for the sake of solitude.
But when her path crosses with Maraiah Queen Arceta-a social butterfly, soft talker, and academic achiever adored by many-everything changes.
Will Mikhaela cling to her quiet sanctuary as an anonymous introvert, or transform herself to win Maraiah's heart?