Po dziesięciu latach ojciec Luny odezwał się do niej. Okazało się, że przeprowadził się do Kanady. Ma tam swoją dobrze rokującą firmę budowlaną i zaprosił ją do siebie. Po kilkumiesięcznej wymianie e-maili oraz rozmów przez kamerkę dwudziestoletnia dziewczyna zgodziła się na propozycje ojca i zamieszkać z nim przez rok czasu aby nadrobić stracony czas. Luna jest znana ze swojej nieśmiałości, dlatego też z myślą stworzenia nowego wizerunku jakiego nikt nie zna i nie będzie oceniał - czuję podekscytowanie. Czy wyjazd ten powiedzie się i Luna wróci odmieniona, przepełniona pewnością siebie? Czy spodoba jej się tam na tyle, że nie wróci po umówionym czasie? I jak się ułożą jej relacje z ojcem? Czy uda im się odnowić kontakt i odzyskać stracony czas?