Uskrzydlasz Mnie
  • Reads 70
  • Votes 2
  • Parts 1
  • Reads 70
  • Votes 2
  • Parts 1
Ongoing, First published Sep 20, 2019
Harry Potter to, Harry Potter tamto. A czy ktoś kiedyś słyszał o mnie? Mam na imię Tina i jestem siostrą tego przygłupa. Nie nie mieszkam z nim u Dursley'ów. Mam bardzo miły i przytulny domek. Mieszkam tam wraz z mym ojcem (adoptował mnie) Severusem i jego córką Megarą. Lecz pewnie czytacie to nie po to by słuchać o mnie lecz o tym co się zdarzy w książce. Z grubsza to wbijam z Meg do Hogwartu i rozwalamy system. Jeśli jednak chcesz wiedzieć więcej a dodatkowo poczytać świetną książkę to zagłąb się. Za napady fangirlu i rzucenie telefonem o ścianę z emocji nie odpowiadam. Dobra dość gadania. Czas czytać!
All Rights Reserved
Sign up to add Uskrzydlasz Mnie to your library and receive updates
or
#25animag
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 10
Boys Don't Cry cover
Harry Potter i Przekleństwo Salazara cover
Obserwator cover
Green light || Lloyd Garmadon || cover
HIS LAW || Zayn Malik cover
It has always been you / JJ Maybank cover
Czarne Szaty: Powrót Pana || Severus Snape cover
The living end cover
Mafia| Minsung  cover
Saga Mistrzów  cover

Boys Don't Cry

74 parts Ongoing

"-A więc zwiałeś?- rzucił milioner, posyłając chłopcu oskarżycielskie spojrzenie, którego ten nie mógł zobaczyć. Peter znów wzruszył ramionami, zaciskając usta- jesteś tu sam?- spytał Tony. Uznał milczenie młodszego za odpowiedź twierdzącą- a to? To twoje?- wskazał na laptop. Brunet kiwnął niepewnie głową. Czarnowłosy przez chwilę wpatrywał się w chłopca w oniemieniu. Laptop należał do niego. Laptop, z którego ktoś obrabował banki z kilkudziesięciu tysięcy dolarów, włamał się do bazy Tarczy i napisał obraźliwe maile do dyrektora największej organizacji antyprzestępczej na świecie, należał do czternastoletniego chłopca. -Ukradłeś go- oznajmił bezceremonialnie milioner. -Nie!- warknął natychmiast Peter. Tony zaśmiał się cynicznie, kręcąc głową. -Pakuj się- rozkazał, odsuwając się od rzeczy chłopca. -Niby dlaczego?- rzucił chłopiec, splatając ręce na klatce piersiowej. Tony wypuścił głośno powietrze. -Pakuj się, albo to wszystko tu zostaje. Bo ty na pewno nie możesz tu zostać. I nie dyskutuj- powiedział, gdy zobaczył, jak młodszy otwiera usta- oboje wiemy, że nie masz ze mną szans."