Ostrzeżenie: - opowiadanie zawiera spojlery z Naruto; - NIE JEST to gatunek YAOI. "Kto skrywa się pod tą maską, Yami? Kim dla ciebie jest Naruto? I czym jest ten pomarańczowy lis, który nie odstępuje Uzumakiego na krok?" - takie pytania zadaje sobie Itachi Uchiha, lecz ja posiadam inne zapytanie: - "Jakim cudem ośmiolatkowie posiadają takie umiejętności?!" Naruto miał już dość. Był zmęczony. Na jego barkach spoczywała zbyt wielka odpowiedzialność, by był w stanie nieść ją w nieskończoność. Więc niech nie zdziwi was fakt, że było mu wszystko obojętne i nie wykazywał zainteresowania żadną rzeczą. No... może za wyjątkiem swoich roślinek. Yami lubił zaskakiwać innych. Potrafił to robić. Jednak ważniejsze od bycia w centrum uwagi była dla niego ochrona mieszkańców Konohy. Dlatego odważył się na ten krok. By chronić Itachi'ego.
19 parts