POKER FACE || SEBACIEL
  • Reads 36,698
  • Votes 3,517
  • Parts 48
  • Reads 36,698
  • Votes 3,517
  • Parts 48
Complete, First published Oct 02, 2019
Świat hazardu rządzi się swoimi prawami. Grasz, aby wygrać, choć nieraz przegrywasz. Pojęcie przegranej jest jednak obce Cielowi, który w zaledwie kilka tygodni stał się żywą legendą. Jest tak do dnia, w którym w drzwiach kasyna nie zjawia się pewien czarnowłosy mężczyzna, proponując nastolatkowi grę, którą Phantomhive przegrywa. Młody mistrz pierwszy raz w życiu czuje gorycz porażki i strach przed tym, co go czeka. Będzie musiał zapłacić za upadek w grze, która nie toczyła się o pieniądze. 

Data rozpoczęcia: 14.10.2019
Data zakończenia: 31.12.2020
All Rights Reserved
Sign up to add POKER FACE || SEBACIEL to your library and receive updates
or
#4cielphantomhive
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 10
Boys Don't Cry cover
Green light || Lloyd Garmadon || cover
On czeka na ciebie || Pieśń o Achillesie talksy cover
~Flowers for you~ (countryhumans GerPol) cover
Saga Mistrzów  cover
Adoptowany [KatsuDeku - BakuDeku (?)] cover
Mafia| Minsung  cover
Bóg i Mroczny Anioł | Kira Hiroto X OC [ZAWIESZONE] cover
Gejuszek Polska. cover
Komiksy Yaoi Po Polsku cover

Boys Don't Cry

73 parts Ongoing

"-A więc zwiałeś?- rzucił milioner, posyłając chłopcu oskarżycielskie spojrzenie, którego ten nie mógł zobaczyć. Peter znów wzruszył ramionami, zaciskając usta- jesteś tu sam?- spytał Tony. Uznał milczenie młodszego za odpowiedź twierdzącą- a to? To twoje?- wskazał na laptop. Brunet kiwnął niepewnie głową. Czarnowłosy przez chwilę wpatrywał się w chłopca w oniemieniu. Laptop należał do niego. Laptop, z którego ktoś obrabował banki z kilkudziesięciu tysięcy dolarów, włamał się do bazy Tarczy i napisał obraźliwe maile do dyrektora największej organizacji antyprzestępczej na świecie, należał do czternastoletniego chłopca. -Ukradłeś go- oznajmił bezceremonialnie milioner. -Nie!- warknął natychmiast Peter. Tony zaśmiał się cynicznie, kręcąc głową. -Pakuj się- rozkazał, odsuwając się od rzeczy chłopca. -Niby dlaczego?- rzucił chłopiec, splatając ręce na klatce piersiowej. Tony wypuścił głośno powietrze. -Pakuj się, albo to wszystko tu zostaje. Bo ty na pewno nie możesz tu zostać. I nie dyskutuj- powiedział, gdy zobaczył, jak młodszy otwiera usta- oboje wiemy, że nie masz ze mną szans."