Luxanna, świeżo upieczona Czarodziejka Gwiazd, próbuje sprostać wszystkim zadaniom, które los zrzucił na jej barki. Choć życie Strażniczki nie należy do banalnych, Lux w głębi duszy czuje się zaszczycona tą rolą, i nie zamierza tak łatwo jej oddać. Gdy jedna z Prekursorek obiera niewłaściwą drogę, prowadzącą ku zniszczeniu, Lux poprzysięga ją zgładzić, nieważne jak wielką cenę przyjdzie jej za to zapłacić.
Z drugiej strony, Jinx desperacko próbuje pozbierać resztki jej człowieczeństwa. Prowadzona przez traumę z dzieciństwa, dąży do poznania prawdy na temat Czarodziejek, a także samej Pierwszej Gwiazdy, która wbrew pozorom nie jest czystą dobrocią i szczęściem. Musząc dokonać wyboru, między dwoma skrajnościami, dowiaduje się, że wszystko w co wierzyła było jednym wielkim kłamstwem; kłamstwem które koniec końców będzie zupełnie nic nie warte. Pozostawiona z czystą kartą, którą ścieżkę obierze?
Nie każda historia musi być bezwzględnie szczęśliwa.
Nie każdy bóg jest dobry i wielkoduszny.
Nie każda miłość jest rozwiązaniem.
Nie każda moc jest darem wartym zachowania.
~*~*~*~
Opowiadanie o tematyce Czarodziejek Gwiazd, linii skórek i opowiadań od riot games. (!)
Postacie są podobne z wyglądu, starałam się zachować również ich charaktery, jednak bohaterowie NIE SĄ tacy sami co w opowiadaniach oficjalnych udostępnianych na stronie riotu (wręcz różnią się diametralnie). Przyświecają im chociażby inne wartości, przypisałam im inne pragnienia, a historia, czy chociażby całość fabuły jest wymyślona przeze mnie, wobec czego ZNACZĄCO różni się od tej oficjalnej.
Proszę więc, zanim zaczniesz pisać "Hej, ale to było tak, że ona z nimi walczyła, a nie uciekła", to się zastanów dwa razy, i uszanuj fakt, że to jest moja wizja tego uniwersum.
A wszystkim którzy dotrwali do tego miejsca bardzo dziękuję i życzę miłego czytania!
- Płotka nie zakochuje się w płotce - szepnęłam patrząc w prost w niebieskie oczy blondyna
- Cami gdzieś mam tą bezsensowną zasadę - odparł JJ po czym złapał mnie delikatnie za policzki i przyciągną do siebie. Jego usta zderzyły się z moimi
I musiałbym skłamać mówiąc że w cale na to nie czekałam