Kiedy w końcu poukładaliśmy sobie życie, w tedy dzieje się coś co wywraca je do góry nogami, ale do końca mamy nadzieję że wszystko się ułoży. -Ja już tego nie rozumiem, czyli chodziło ci tylko o list? Nie mogłeś mi go po prostu przynieść do szkoły? -Nie chodziło mi tylko o to, jest jeszcze jedna sprawa. I od razu chcę ciebie przeprosić, przeprosić za to że nie powiedziałem ci o tym od razu, ale też oddaliłaś się od nas i nie chciałaś nawet z nami rozmawiać. -No powiedz mi w końcu o co chodzi. -Najlepiej będzie jak pojedziemy w pewne miejsce, i tam ci to powiem. - Nie miałam nic do Harrego ale w takich momentach mnie irytował.