Hidden Tears || ziallam
  • Reads 13,126
  • Votes 650
  • Parts 10
  • Reads 13,126
  • Votes 650
  • Parts 10
Complete, First published Nov 09, 2019
Mature
PORZUCONE

Płacz to codzienność ośrodka świętego Manuela w deszczowej Anglii. 

Od kilku set lat omegi nie miały praw, żadnych praw. Od odkrycia swojej tożsamości, jeżeli nie były dziećmi alf stada, to były zamykane w ośrodkach zamkniętych. 

A teraz, co się działo z nimi później? Albowiem znajdywano im alfę przeznaczoną, a jeżeli jej nie dawano rady wyszukać to sprzedają za grube pieniądze do burdelu.

To jest świat, którym rządzą alfy oraz bety, omegi są tylko do rodzenia dzieci i zaspakajania potrzeb. Miłość też była rzadka, przeznaczona alfa wolała swoją omegę zapłodnić, a później zerwać więź, a następnie zabić, aby nie była czułym punktem.

Jednak takimi alfami nie byli Zayn Malik i Liam Payne, którzy są w związku od trzech lat. Potrzebowali trzeciego, którym by się zaopiekowali. 

Niall to młoda blondwłosa omega, która ma chorobę genetyczną. Nigdy nic nie widział, co by pamiętał, po za ścianą na przeciwko jego łóżka.

‼️Uwaga‼️
Książka zawiera: główny wątek miłości męsko-męskiej, niepełnosprawność oraz jej złe aspekty, seks trzech osób.

Praca wykonana przez @kichamnaharryego

Okładka wykonana przez @marixprincess
All Rights Reserved
Sign up to add Hidden Tears || ziallam to your library and receive updates
or
Content Guidelines
You may also like
Tauriel i Legolas - dzieciństwo by nutka1D
30 parts Complete
Rozdział 1 Początek Dzień nareszcie dobiegał końca, puszcza nie była już taka jak w chwili gdy do niej wjeżdżali. Teraz już nic nie było takie jak wcześniej, jeszcze przed wschodem księżyca udało się im pochować matkę, teraz zostali zupełnie sami. Mężczyzna przyglądał się uważnie swojej córce. Zastanawiał się jak długo z nią jeszcze zostanie, rana w boku była zatruta, stępiały miecz jednego z tych przeklętych orków musiał być cały pokryty trucizną. Udało im się schronić w puszczy ale jego żona nie przeżyła, mógł tylko ją pochować i czekać, aż do niej dołączy. To nie było by takie straszne, gdyby nie myśl, że zostawi swoją siedmioletnią córkę samą, na obcym terenie i w dość niebezpiecznym miejscu. - Ada, zimno mi...- wyszeptała dziewczynka, podeszła do niego i przytuliła się. Mimo obolałego ciała i ran, podniósł córkę z ziemi i zaniósł do maleńkiej jaskini, ukrytej między konarami starych drzew. Rozpalił niewielkie ognisko i ściągając płaszcz przykrył nim swoją jedyną pociechę. Bystre zielone oczy dziecka obserwowały go przez moment. Była wyczerpana z żalu, smutku i strachu. Zasnęła niemal natychmiast. Zmęczony usiadł obok dziecka i wyciągnął schowany, za pasem medalik. Mały wisiorek z mitrilu, przypominał kroplę deszczu w której środku mienił się maleńki brylant. Uśmiechnął się gdy w głowie powrócił obraz dnia w którym jego ukochana podarował mu go jako odpowiedź na jego miłość. Wierzyli w to, że pewnego dnia odpłyną wraz z innymi elfami, teraz wiedział, że to nie nastąpi. Gdyby nie jego córka, śmierć była by tylko wybawieniem. Podszedł do dziecka i delikatnie odgarniając jej płomienne włosy, zapiło medalik na jej szyi. Dziewczynka jak by wyczuwając jego bliskość wtuliła się w niego. Cieszył się w duchu, że przestała płakać, nie wiedział jak sobie poradzi. Była elfem, ale wciąż małym dzieckiem, jej szanse na przeży
You may also like
Slide 1 of 10
Tauriel i Legolas - dzieciństwo cover
✔ Fly High ✔ (Larry) cover
Countryhumans One Shot's - By Rosaline Dolly  cover
IMPERFECT LOVE || SZPAKU cover
Obserwator cover
Hailie Monet x Adrien Santan cover
Czarne Szaty: Powrót Pana || Severus Snape cover
Dziewczynka zbawca (The Girl Savior) || Jinx x Ekko (Timebomb) cover
Light in the dark|Rodzina monet cover
I'm sorry Ney...~Neymar x Kylian  cover

Tauriel i Legolas - dzieciństwo

30 parts Complete

Rozdział 1 Początek Dzień nareszcie dobiegał końca, puszcza nie była już taka jak w chwili gdy do niej wjeżdżali. Teraz już nic nie było takie jak wcześniej, jeszcze przed wschodem księżyca udało się im pochować matkę, teraz zostali zupełnie sami. Mężczyzna przyglądał się uważnie swojej córce. Zastanawiał się jak długo z nią jeszcze zostanie, rana w boku była zatruta, stępiały miecz jednego z tych przeklętych orków musiał być cały pokryty trucizną. Udało im się schronić w puszczy ale jego żona nie przeżyła, mógł tylko ją pochować i czekać, aż do niej dołączy. To nie było by takie straszne, gdyby nie myśl, że zostawi swoją siedmioletnią córkę samą, na obcym terenie i w dość niebezpiecznym miejscu. - Ada, zimno mi...- wyszeptała dziewczynka, podeszła do niego i przytuliła się. Mimo obolałego ciała i ran, podniósł córkę z ziemi i zaniósł do maleńkiej jaskini, ukrytej między konarami starych drzew. Rozpalił niewielkie ognisko i ściągając płaszcz przykrył nim swoją jedyną pociechę. Bystre zielone oczy dziecka obserwowały go przez moment. Była wyczerpana z żalu, smutku i strachu. Zasnęła niemal natychmiast. Zmęczony usiadł obok dziecka i wyciągnął schowany, za pasem medalik. Mały wisiorek z mitrilu, przypominał kroplę deszczu w której środku mienił się maleńki brylant. Uśmiechnął się gdy w głowie powrócił obraz dnia w którym jego ukochana podarował mu go jako odpowiedź na jego miłość. Wierzyli w to, że pewnego dnia odpłyną wraz z innymi elfami, teraz wiedział, że to nie nastąpi. Gdyby nie jego córka, śmierć była by tylko wybawieniem. Podszedł do dziecka i delikatnie odgarniając jej płomienne włosy, zapiło medalik na jej szyi. Dziewczynka jak by wyczuwając jego bliskość wtuliła się w niego. Cieszył się w duchu, że przestała płakać, nie wiedział jak sobie poradzi. Była elfem, ale wciąż małym dzieckiem, jej szanse na przeży