„- Gdzie idziesz? - Jack nie żyje. Chuck odszedł. Ty i Sam macie siebie na wzajem... Myślę, że nadszedł na mnie czas... Żeby odejść." Anioł nawet po kilku latach pamiętał każde wypowiedziane wtedy słowo. Wszystko było nadal żywe a rana, która powstała wtedy? Bolała dalej nie pozwalając zapomnieć. Castiel wiedział, że to oznacza koniec pewnego cholernie ważnego dla niego okresu w całym jego długim życiu. Wiedział też, że tak trzeba było postąpić. Jedne rzeczy się zaczynają, inne kończą i czas z braćmi nie był wyjątkiem od tej reguły, jak myślał jeszcze nie tak dawno. Attention! Mogą pojawić się spoilery dotyczące 15 sezonu serialu.
1 part