𝓸𝓭𝓭𝓪𝓵𝓫𝔂𝓶 𝔃𝓪 𝓬𝓲𝓮𝓫𝓲𝓮 𝔃𝔂𝓬𝓲𝓮~ †★ FallEncre - Fallacy x Encre ★†
  • Reads 3,589
  • Votes 184
  • Parts 7
  • Reads 3,589
  • Votes 184
  • Parts 7
Ongoing, First published Nov 21, 2019
Encre Znany malarz 
przyjechał z francji do małego miasteczka w angli i tam rozwijał swoją sztukę lecz nie spodziewał się co go tam spotka po paru tygodniach

Fallacy groźny wampir
mieszka głęboko w lesie, jest nazywany lordem w swoim pałacu ale na zewnątrz w miasteczku jest przezywany pijawka, monstrum

Jego nie obchodzi ocena innych nie przejmuje się tym
lecz pewnego dnia spotkał pewnego potwora
w którym najpierw miał zatopić swoje kły ale..

******

Reszta w książce OwO
mam nadzieje że mi wyszedł opis XD
All Rights Reserved
Sign up to add 𝓸𝓭𝓭𝓪𝓵𝓫𝔂𝓶 𝔃𝓪 𝓬𝓲𝓮𝓫𝓲𝓮 𝔃𝔂𝓬𝓲𝓮~ †★ FallEncre - Fallacy x Encre ★† to your library and receive updates
or
#19autorka
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 10
Boys Don't Cry cover
Dance with me || Dramione  cover
IMPERFECT LOVE || SZPAKU cover
Czarne Szaty: Powrót Pana || Severus Snape cover
Czy nam się to uda?(Gi-hun x In-ho) cover
Whiskey Kisses | Héctor Fort cover
More than love || Pedri cover
Te quiero más que a la vida | Lamine Yamal cover
001 x 456 | αgαınst αll odds | [ PL ] cover
Obserwator cover

Boys Don't Cry

75 parts Ongoing

"-A więc zwiałeś?- rzucił milioner, posyłając chłopcu oskarżycielskie spojrzenie, którego ten nie mógł zobaczyć. Peter znów wzruszył ramionami, zaciskając usta- jesteś tu sam?- spytał Tony. Uznał milczenie młodszego za odpowiedź twierdzącą- a to? To twoje?- wskazał na laptop. Brunet kiwnął niepewnie głową. Czarnowłosy przez chwilę wpatrywał się w chłopca w oniemieniu. Laptop należał do niego. Laptop, z którego ktoś obrabował banki z kilkudziesięciu tysięcy dolarów, włamał się do bazy Tarczy i napisał obraźliwe maile do dyrektora największej organizacji antyprzestępczej na świecie, należał do czternastoletniego chłopca. -Ukradłeś go- oznajmił bezceremonialnie milioner. -Nie!- warknął natychmiast Peter. Tony zaśmiał się cynicznie, kręcąc głową. -Pakuj się- rozkazał, odsuwając się od rzeczy chłopca. -Niby dlaczego?- rzucił chłopiec, splatając ręce na klatce piersiowej. Tony wypuścił głośno powietrze. -Pakuj się, albo to wszystko tu zostaje. Bo ty na pewno nie możesz tu zostać. I nie dyskutuj- powiedział, gdy zobaczył, jak młodszy otwiera usta- oboje wiemy, że nie masz ze mną szans."