Tʜᴇ Hᴇʀᴏɴ| ʙʀᴏᴛʜᴇʀʙᴀɴᴅ ᴄʜʀᴏɴɪᴄʟᴇs

Diana zdecydowała się na drastyczne środki. Nie patrząc na Hala, nakazała:
- Lej.
Hal zawahał się. Zerknął jeszcze na matkę, szukając u niej potwierdzenia. Nie znał Thorna zbyt dobrze. Widywał go czasami zataczającego po ulicach Hallasholm, wymachującego kikutem prawej ręki na nabijające się z niego dzieciaki, prawą dłonią popijająć brendy ze szklanej butelki. Oprócz tego, że był pijakiem nic o nim nie wiedział. Nie chciał jednak wylewać na niego kubła lodowato zimnej wody, na dodatek na dworze.
- Polej, Hal.
Hal nie mając nic do powiedzenia, wzruszył ramionami i uniósł wiadro. Chlusnął wodą prosto w twarz Thorna.