Samotny Wilk - WYDANA!
  • Reads 121,451
  • Votes 868
  • Parts 5
  • Reads 121,451
  • Votes 868
  • Parts 5
Complete, First published Nov 25, 2019
Mature
Książkę można nabyć bezpośrednio u autorki lub poprzez Vinted.
 
Świat ludzi przenika magia, której nie dostrzegają przeciętni śmiertelnicy. Fantastyczne stworzenia, wychodzą z lasu i wtapiają się w tłum, a to kim są na prawdę, mogą dostrzec jedynie inni im podobni. 
Diana i Lena są ludźmi, lecz mimo to, napotkani mężczyźni, o jaśniejących w mroku nocy oczach, wzięli je za istoty ze swojego gatunku. Uchylili tym samym zasłonę, jaka oddzielała siostry od magicznego świata i sprawili, że zaczęły one kwestionować swoje pochodzenie. 
Pomimo strachu, jakiego im napędzili, kobiety nie mogły o nich zapomnieć.  I choć nie miały pojęcia kim są, magnetyzm jakim emanowali, ciągnął je do nich. 
Obie pragną poznać prawdę, jednak czy udźwigną jej ciężar?

#1 w owilkołakach - 15.06.2020 - Dziękuję :D
#1 w luna - 25.11.2020 *u* 28.08.2021 :D
#1 w walka - 12.05.2021 - WoW wielkie dzięki ;3 :D 
#5 w romans - 18.06.2021 - nawet nie wiecie jak się cieszę :DDD 
#1 w pełnia - 22.09.2021 - 25.10.2021 
#2 w fantasy - 13.12.2021 - WoW to jest coś :D 
#1 w wilkołaki 13.12.2021 - dwa tak wysokie rankingi, w ten sam dzień, nie wierzę :O
All Rights Reserved
Sign up to add Samotny Wilk - WYDANA! to your library and receive updates
or
Content Guidelines
You may also like
Córka Koniuszego (I tom)  by Karolsien
64 parts Complete
🐴 I tom przygód Jagny Maciejówny 🐴 - Puść ją - powiedział, widząc jak jego małżonka się męczy - Przecież w stajni jest grzeczna. - Ale to nie dom. Jeszcze, nie daj Bóg, gdzieś mi ucieknie albo wstydu narobi. - Nie narobi - zapewnił, wyciągając dłoń do córki - Każdy zmięknie pod jej urokiem - uszczypnął małą w nos - Tak jak ja pod twoim - zwrócił się znów do żony. Żeby ją jeszcze dodatkowo ugłaskać, pocałował Annę, odbierając przy tym latorośl i stawiając na ziemi. - Tylko grzecznie - zastrzegł. Ta pokiwała głową i chwilę później czmychnęła do koni, które z ciekawością oglądały małego człowieka. Klacze wyciągały szyje i wąchały, ilekroć się do którejś zbliżyła. Rodzice patrzyli na swoje dzieci, dopóki ktoś nie stanął a progu. - Tak myślałem, że to ty, Macieju. Do stajni zajrzał sam król, na widok którego koniuszy z żoną prędko się pokłonili. Monarcha zbliżył się do rodziny. - Miło panią znów widzieć, Anno - uśmiechnął się do niej i spuścił wzrok na jej syna - A to zapewne musi być dumny pierworodny. Anna położyła synowi dłoń na plecach, chcąc dodać mu śmiałości. Król szukał wzrokiem młodszej latorośli. - A drugi brzdąc? Jest z wami? - zapytał. Maciej spojrzał za siebie, co uczyniła również reszta. Jagna wyciągała rękę do jednej z klaczy, nic nie robiąc sobie z wizyty. Anna chciała ją przywołać, ale monarcha ją zatrzymał. Koń trącił dziewczynkę chrapami, przez co zachwiała się i upadła na ziemię. Zaraz jednak zaniosła się śmiechem i zwróciła uwagę na dorosłych, którzy się w nią wpatrywali. Uśmiechnęła się do nich, a potem znów zajęła się koniem. - Widać, że twoja - skomentował król - Świata poza końmi nie widzi.
You may also like
Slide 1 of 10
Córka Koniuszego (I tom)  cover
Wybranka  cover
Namaluj mnie szkarłatem cover
Do gabinetu, kotku cover
Walentynkowe drabble - Dramione cover
Władca toru cover
Moja Na Wieki cover
Dziewczyna z numerem cover
Hunter cover
I Hate, I Love You cover

Córka Koniuszego (I tom)

64 parts Complete

🐴 I tom przygód Jagny Maciejówny 🐴 - Puść ją - powiedział, widząc jak jego małżonka się męczy - Przecież w stajni jest grzeczna. - Ale to nie dom. Jeszcze, nie daj Bóg, gdzieś mi ucieknie albo wstydu narobi. - Nie narobi - zapewnił, wyciągając dłoń do córki - Każdy zmięknie pod jej urokiem - uszczypnął małą w nos - Tak jak ja pod twoim - zwrócił się znów do żony. Żeby ją jeszcze dodatkowo ugłaskać, pocałował Annę, odbierając przy tym latorośl i stawiając na ziemi. - Tylko grzecznie - zastrzegł. Ta pokiwała głową i chwilę później czmychnęła do koni, które z ciekawością oglądały małego człowieka. Klacze wyciągały szyje i wąchały, ilekroć się do którejś zbliżyła. Rodzice patrzyli na swoje dzieci, dopóki ktoś nie stanął a progu. - Tak myślałem, że to ty, Macieju. Do stajni zajrzał sam król, na widok którego koniuszy z żoną prędko się pokłonili. Monarcha zbliżył się do rodziny. - Miło panią znów widzieć, Anno - uśmiechnął się do niej i spuścił wzrok na jej syna - A to zapewne musi być dumny pierworodny. Anna położyła synowi dłoń na plecach, chcąc dodać mu śmiałości. Król szukał wzrokiem młodszej latorośli. - A drugi brzdąc? Jest z wami? - zapytał. Maciej spojrzał za siebie, co uczyniła również reszta. Jagna wyciągała rękę do jednej z klaczy, nic nie robiąc sobie z wizyty. Anna chciała ją przywołać, ale monarcha ją zatrzymał. Koń trącił dziewczynkę chrapami, przez co zachwiała się i upadła na ziemię. Zaraz jednak zaniosła się śmiechem i zwróciła uwagę na dorosłych, którzy się w nią wpatrywali. Uśmiechnęła się do nich, a potem znów zajęła się koniem. - Widać, że twoja - skomentował król - Świata poza końmi nie widzi.