Było już ciemno, pusty parking owiany delikatną mgłą, na którym była jedynie niewielka smuga żółtego światła rzucanego przez latarnię nieopodal. Było nienaturalnie cicho, słychać było jedynie nasze oddechy. Spojrzałam na bruneta i wydał mi się niemożliwie piękny. Kiedy moja chłodna ręka spotkała się z jego skórą przeszły mnie dreszcze. Nagle poczułam coś mokrego na policzku. Rozejrzałam się dookoła i zauważyłam, że zaczęła padać delikatna letnia mżawka. Kiedy nasze spojrzenia ponownie się spotkały nie potrafiłam znaleźć słów opisujących co w tym momencie czułam. ... tak wiem źle napisane, cring etc wrzuciłam z sentymentu, jestem samoświadoma to jest okropnie napisane