Obdarta z marzeń
  • Reads 12
  • Votes 0
  • Parts 3
  • Reads 12
  • Votes 0
  • Parts 3
Ongoing, First published Dec 09, 2019
Samanta dołączyła do nowej szkoły i od razu wydała na siebie wyrok. Przyznała się do faktu, że jest wiedźmą i była z tego bardzo dumna. Jej największym marzeniem jest zostać potężną wiedźmą pomagającą innym ale czy poznając jak okrutni są ludzie nie zejdzie na ścieżkę mroku? Bardzo zaciekawił się nią syn burmistrza miasteczka z tej samej klasy. Uważany za bardzo zimną i oschłą osobę. Może Samancie uda się ogrzać te lodowe serce... 

Historia w większości z perspektywy chłopaka. 

Historia świetna jeśli potrzebujecie inspiracji do spełniania marzeń.
All Rights Reserved
Sign up to add Obdarta z marzeń to your library and receive updates
or
#124wiedźmy
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 10
Mate cover
Prawdziwa Luna cover
Złota Elita || Dziedzictwo cover
Dziedzictwo Krwi {Hyunlix} cover
Węzęł krwi cover
Bliźniaki Herondale cover
Krwawy Książę cover
DIADEM  cover
To deny the route cover
~Walka o Lunę~ {bakudeku} {omegaverse} cover

Mate

42 parts Complete

- Skąd wiesz? - Wykrztusiła wreszcie, po pięciu minutach pustego wgapiania się we mnie. Miała duże orzechowe oczy poplamione jasną zielenią. Były hipnotyzujące. - Ty tego nie czujesz? Mój zapach na ciebie nie działa? Nie masz wrażenia słabości, przekonania, że musisz być przy mnie? Odsunąłem się, uświadamiając sobie, że wciąż zaciskam dłonie na jej kruchych ramionach. Była wychudzona, sweter wisiał na niej jak na wieszaku. Bałem się pofolgować własnym emocjom w obawie, by nie zrobić jej krzywdy - tak nie powinno być. Wilk powinien być silny. - Gdy spotykasz Mate, doskonale zdajesz sobie z tego sprawę. Dziewczyna odsunęła się ode mnie jeszcze o kilka kroków. Ciężko usiadła na kanapie, którą wcześniej to ja miałem nieprzyjemność zajmować i objęła się ramionami. Dlaczego wydawała się przy tym taka załamana? W końcu ku mojemu wielkiemu zdziwieniu parsknęła krótkim, trochę histerycznym śmiechem. Parsknęła śmiechem! - Bardzo ci współczuję - rzuciła. - Ty chyba naprawdę nie wiesz kim jestem.