''Prawda jest taka, że jedna kobieta należąca do mafii będzie jak stu mężczyzn. Ta kobieta będzie siać postrach, będzie manipulować i rządzić jak Pablo Escobar, Mayer Lansky, El Chapo, Asłan Usojan, jak oni wszyscy razem, ale z pewnością brutalniej." dwie silne osobowości, mafia, brudne interesy, pożądanie i piekielnie gorący seks. Antonio jest uosobieniem diabła. Odważny, inteligentny, surowy, kochający kontrolę i piekielnie przystojny. Możliwym by było, żeby zaczęła nim rządzić kobieta z tytułem dona? Och, nie. Na pewno nie. Maura? Maura jest dokładnie taka sama jak Antonio. Konsekwentna, elegancka, żądna władzy. Chociaż... Czy nie może mieć słabych punktów? Czy czasami nie może zapragnąć szczypty uległości wobec kogoś? I cholera, czy właśnie Antonio tego nie wykorzysta? I czy na pewno to będzie Antonio? Opowieść będzie poprawiana.