Zakochiwanie się w Nim było jak spacerowanie ze związanymi oczami po krawędzi burty. Zdawałaś sobie sprawę, że wystarczy jeden niechlujny krok, żeby pochłonął Cię huczący bezmiar. Zakochiwane się w Niej było jak zimne poranki, kiedy próbujesz się rozgrzać ciepłą herbatą, która daje Ci ukojenie. Pomimo tego, że Ci wystygnie, na poczet obowiązków, i tak było warto ją zaparzyć i zasmakować kilka łyków, ponieważ przez tę krótką chwilę, w sercu czujesz niewyjaśniony błogostan. #7 w pocałunek #5 murder
33 parts