Synowie dyrektorów generalnych dwóch, konkurujących ze sobą marek, od lat produkujących perfumy w Korei nie mogliby być przyjaciółmi i Donghyuck nigdy nie chciał, żeby było inaczej. Nigdy również nie chciał mieszać się w cokolwiem związanego z Markiem. Szczególnie, jeśli miałoby to pokazać mu, że rzeczywistość bywała zaskakująca. Zupełnie jak perfumy, które były nieodłączną częścią jego życia. Donghyuck przecież doskonale wiedział, że nie każdy zapach jest dokładnie taki, jaki się na początku wydaje.