- Hermiono! - szatynka usłyszała głos arystokraty. - Draco! - krzyknęła i przyciągnęła go do siebie. - Matko... - wyszeptał tylko cicho i zemdlał. - Ron! Zajmij się nim! - powiedziała płacząc. - Ja mam rodzinę! Nie będę się zajmować Malfoy'em!- ostatnie słowa już do niej nie dotarły. Biegła przed siebie z Draco na rękach i szukając jego matki. Narcyza Malfoy... Długowłosa blondynka...