ZAKOŃCZONA!!!
Bennet Riviera. Przystojny trzydziestolatek, który odnosi sukcesy w tworzeniu nowych oprogramowań. Nie ma czasu na miłostki czy poważne związki. Jego nadrzędnym celem jest praca. Jednak jednej nocy daje się odwieść od tej zasady nowo poznanej kobiecie. Niby to tylko jedna noc, lecz jemu zapada ona w pamięć na długo. Po kilku tygodniach zastanawiał się nad powrotem do tego hotelu i odnalezieniem tej niesamowitej kobiety. Jednak życie weryfikuje jego priorytety i ostaje w Londynie, aby pilnować interesów swojej firmy.
Los, przeznaczenie czy inna siła sprawiła, że po trzech latach znów trafia do hotelu, w którym miała miejsce tamta wyjątkowa noc. Myślał, że poza wspomnieniami nic go w nim nie czeka. Nie domyślał się nawet, co go czekało podczas tego wydarzenia.
Heather Faight nie miała łatwego życia. Najpierw straciła rodziców, a potem dowiedziałam się, że jej siostra bliźniaczka jest śmiertelnie chora i nie ma dla niej ratunku. Obiecała sobie, że nie podda się rozpaczy. Musiała być silna, dla siebie, swojej drugiej połowy - siostry bliźniaczki oraz dziecka, jakie siostra miała zamiar urodzić. Siostra nie zdradziła jej, kto jest ojcem dziecka, lecz to nie zmniejszyło miłości Heather do siostrzeńca. Przecież w pewnym sensie jest on i jej synkiem. Przyrzekła siostrze na łożu śmierci, że będzie opiekowała się nim i kochała go tak mocno, jak jej nie będzie to dane. Ta obietnica i siostrzeniec są wszystkim, co jej pozostało po niej.
Tych dwoje łączy znacznie więcej niż myślą. Do jakich sytuacji doprowadzi ich spotkanie? Chcecie się dowiedzieć? Zapraszam do czytania!
* w opowiadaniu mogą pojawić się wulgaryzmy i sceny seksu.
"Mogę oficjalnie potwierdzić, że w dzisiejszych czasach kluczem do serca mężczyzny nie jest uroda, kuchnia, seks czy dobry charakter, tylko umiejętność sprawiania wrażenia, że nie jesteś nim zainteresowana." - "Dziennik Bridget Jones", Helen Fielding.
- Czy mógłbyś...- Spuściłam wzrok, lekko zagubiona.
- Zachować to w tajemnicy? - Dokończył konspiracyjnym szeptem, na który zjeżyły mi się włoski na karku. Był całkiem bystry, skoro przewidział to pytanie.
Skinęłam lekko głową.
- Jeśli zrobisz coś dla mnie. - Jego spojrzenie wydało się jeszcze głębsze niż dotychczas.
- Co takiego? - Wyszeptałam z ciężko bijącym sercem.
- Umówisz się ze mną.
*Opowiadanie w trakcie powolnej korekty. Pojawią się nowe wątki i bohaterowie. Możliwe, że również więcej humoru i dialogów. Istnieje szansa, że kiedyś rzeczywiście będzie się nadawało do czytania.*