Życie jako Enjerdzyk nie było łatwe. Było porównywalne do życia szczura. Wieczna pogoń za okruchami chleba i uciekanie śmiercią. Bowiem każdy spędzony dzień w tym kraju wiązał się ze śmiercią. Śmiercią z głodu, śmiercią z powodu choroby, śmiercią z rąk Akumarów... Tego narodu pełnego dumy i pychy, który pastwił się nad nimi od wygrania wojny każdego dnia. Wysysał życie i godność tylko dla rozrywki. To właśnie w takiej rzeczywistości przystało żyć Simonowi. Nienawiści, złości ale i bezsilności. Harował jak wół tylko, żeby przeżyć, ale to i tak ciągle było za mało. Zawsze i tak patrzył w oczy śmierci. Wkrótce zapewne skończyłby w jej objęciach, gdyby nie spotkałby Akumary, o surowej chłodnej twarzy, mogącej zamienić w kamień niczym meduza. A na imię mu było Furore Lupus...
Zapraszam do świata biedy i miernoty, a zarazem bogactwa i przepychu. Jest to książka o wszystkim. O miłości, samotności, cierpieniu jak i radości. Myślę, że każdy może znaleźć w niej coś dla siebie. Dowie się czegoś nowego, dozna jakiś refleksji albo przynajmniej zabije nią czas i będzie się dobrze się bawić przy jej czytaniu. Moim zamiarem było oddanie świata fantazji i wariactwa, który kłębił się już jakiś czas w mojej głowie, z którego każdy wyniesie to co chcę. Czy mi się udało? Nie mnie to oceniać. To leży w twojej gestii czytelniku.
Na koniec chcę jeszcze dodać tak informacyjnie, że książka może być momentami dosyć frywolna i brutalna. Może nie aż tak, że w każdym rodziale leje się krew, ale czasem przejawiają się w niej dosyć specyficzne momenty. Tylko tak przestrzegam, żeby być na to gotowym.
Status powieści: kontynuowana (wstawiam rozdziały raczej co sobotę, ale czasem nie wstawię albo zrobię to w niedzielę, więc proszę nie bić)
Siedemnastoletnia Mallory od dwóch lat próbuje poskładać swoje życie po tragicznej śmierci siostry bliźniaczki. Wypadek, który odebrał jej najbliższą osobę, na zawsze zmienił jej życie - i ją samą. Choć terapia i praca jako wolontariuszka w ośrodku wychowawczo-opiekuńczym pomogły jej podnieść się po stracie, jedno jest pewne: marzenia, które snuła razem z siostrą, umarły wraz z nią. Mallory chce odbudować swoje życie na własnych warunkach, a pierwszy krokiem jest aplikacja na Oksford - cel, do którego dąży z determinacją.
I właśnie wtedy w jej życiu pojawia się Jayden Thorne.
On jest jej zupełnym przeciwieństwem - arogancki, beztroski, przyzwyczajony do tego, że dostaje wszystko, czego chce. Pochodzący z wpływowej rodziny, uczeń elitarnej prywatnej szkoły, trafia do ośrodka na przymusowe godziny społeczne po tym, jak rozbił samochód podczas niebezpiecznej zabawy ze swoimi przyjaciółmi. Mallory od początku chce trzymać się od niego z daleka. Widzi w nim kogoś, kto nigdy nie zrozumie jej świata, kogoś, kto traktuje życie jak grę. Ale Jayden nie zamierza jej na to pozwolić. Coś sprawia, że nie potrafi jej zostawić w spokoju. A może wcale nie chodzi o nią...
Jedno z nich nie jest do końca szczere... a tajemnice i złe intencje nigdy nie prowadzą do happy endu.