Otwarcie oczu było wysiłkiem. Nie lubiła tego. Powieki ciążyły, a ciało leżało jakieś takie... lekkie? Poruszyła ręką w krótkim i prostym rękawku w niebieskich kwiatkach. Zmarszczyła brwi. Czyżby się przebierała w nocną koszulę? Ale po co i dlaczego? A w ogóle - czemu to łóżko nie miało baldachimu? A ściany były białe i prosto przyozdobione; jakiś obrazek na środku, jakaś półka, szafa, stolik, niewiele było w tym wszystkim przepychu. I lampa nocna... tak - tejże nie było, a właściwie była w jakiś dziwny sposób umiejscowiona: na środku sufitu, biała, w kształcie kwiatów. Zresztą, pościel także była kwiecista. I na najbliższym, ciemnobrązowym stoliku, stał wazon z kwiatami. Ktoś bardzo lubi kwiaty - pomyślała. Rozejrzała się jeszcze: było ładnie, ale jakoś tak dziwnie. Rozpoznawała niektóre elementy przestrzeni, na przykład okno było w tym samym miejscu, co zwykle czyli po lewej i miało niebieskie zasłony, no i coś jeszcze, co wyglądało dość nietypowo. Jakaś deska?All Rights Reserved
1 part