2 część Córki Voldemorta Nie za wiele pamiętam z dzieciństwa. Chociaż nie chce, pamiętam wojne. Pamiętam Oktawie. Ale nie pamiętam jak znalazłam sie w tym kraju. Nie pamiętam od kiedy zamieszkałam w jaskini a potem w domku na drzewie. Nie pamiętam skąd jestem. Nie pamiętam prawie nic oprócz pojedyńczych przebłysków. Jakby ktoś wymazał mi pamięć a kolejne wpomnienia znikały z czasem. Nie wiem gdzie byłam wcześniej. Pamiętam tylko Oktawie i wojne. I pamiętam to że mam moc. Że jestem czarownicą. Chociaż wspomnienia o tym wróciły razem z dziwnymi rzeczami które czasem działy sie w okół mnie. Moja pamięć zaczeła sie normować gdy skończyłam 14 lat. Miałam przyjaciół. Mieszkałam w domku na drzewie w wielkim lesie. Żyłam jak w bajce. A później... później poznałam prawde. A moje życie odwróciło sie w drugą strone. Nawet hogwart nie znał prawdy. Nikt jej nie znał. A to ja miałam być tą która naprawde dowie sie co tu jest grane No bo kto powiedział że zawsze trzeba trzymać dobrą strone?